Władze Słubic rozwiewają wątpliwości mieszkańców dotyczące rzekomego celowego przerywania wałów w obliczu zagrożenia powodziowego. Kierownik Biura Zarządzania Kryzysowego zapewnił, że takie rozwiązanie nigdy nie było brane pod uwagę w żadnych oficjalnych dokumentach. Mieszkańcy, zwłaszcza ci z terenów zalewowych, mogą być zaniepokojeni sytuacją, ale ich bezpieczeństwo pozostaje priorytetem władz.
W odpowiedzi na liczne zapytania mieszkańców Nowego Lubusza i Pławidła, władze Słubic potwierdzają, że nie istnieją plany związane z celowym przerywaniem wałów przeciwpowodziowych. Kierownik Biura Zarządzania Kryzysowego, Roman Filończuk, zaznaczył, że zarówno w dokumentacji urzędowej, jak i podczas spotkań z przedstawicielami instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo przeciwpowodziowe, nie dyskutowano o takim scenariuszu. Głównym celem działań podejmowanych w sytuacjach kryzysowych jest ochrona mieszkańców oraz ich mienia.
Filończuk zwrócił uwagę na fakt, że wał okrężny został zaprojektowany z myślą o ochronie Słubic i skutecznie zabezpiecza miasto przed zalewaniem. Wspomniał również o spotkaniu z projektantką wału, na którym omawiano wpływ sił natury na okoliczne tereny, zwracając uwagę na to, że bałagan w interpretacji słów mógł wprowadzić nieporozumienia. Słubice dzięki odpowiednim zabezpieczeniom mają być chronione, a jedynym bezpiecznym miejscem w sytuacji powodzi w regionie ma być wjazd na most graniczny.
Władze podkreślają, że niepotwierdzone informacje na temat celowego przerywania wałów, które pojawiły się w czasie wrześniowej powodzi, były fałszywe. Wojewoda lubuski wielokrotnie dementował te doniesienia, wskazując na brak jakichkolwiek planów dotyczących wysadzania wałów. Takie zjawiska mogą wprowadzać zamieszanie wśród społeczności lokalnych, dlatego warto polegać na rzetelnych informacjach przekazywanych przez urzędników.
Źródło: Urząd Miasta Słubice
Oceń: Wyjaśnienia na temat celowego przerywania wałów przeciwpowodziowych w Słubicach
Zobacz Także
